Wspaniałe są takie bałwanki, które można przytulać bez obawy, że się rozpłyną. Jeszcze wspanialsze są dlatego, że można je samemu “ulepić” ze skarpety, wsypu np. kaszy i poprzyszywać klejem guziki, ile tylko się chce. Guziki, które nic nie zapinają i wcale nie musi ich być. To chyba na zakończenie zimy pojawiły się te bałwanki.
Ile tu możliwości ćwiczenia paluszków, dłoni, wyobraźni i emocji…