Ferie trwają w najlepsze, jedni jadą do babci, inni do egzotycznych krajów, a jeszcze inni przychodzą do przedszkola, aby ciekawie spędzić ten czas. Maluszki mimo dość okrojonego składu nie próżnują i z wielkim zaangażowaniem podejmują kolejne kroki, by eksplorować kosmos😊. Od czego by tu zacząć? Chyba od pytania: „Co to ten kosmos?” i „ Gdzie go należy szukać”. Dzieci bezbłędnie odpowiadały: „Żyjemy w kosmosie”, „Jest tam, na górze”, „Są różne planety”, „Ziemia jest w kosmosie”, „Są tam czarne dziury”. Po takim wstępie czysto teoretycznym, nie pozostało nam nic innego jak zastanowić się czym w ten kosmos polecimy. Tu była pełna zgoda, że potrzebna jest rakieta. Trzeba ją więc zbudować. I tak z kartonu, bibuły przy użyciu kredek i kleju, powstała nasza Maluszkowa Rakieta. Teraz wystarczyło już tylko umyć ręce po pracy i można było przy dźwiękach piosenki: „Leć rakieto” wystartować i odbyć lot próbny. Każdy miał okazję poczuć się jak astronauta. Ależ to była zabawa. Aż nie chciało się nam wracać na Ziemię i 3 razy włączaliśmy piosenkę, by przedłużyć lot 🙂 Trzeba wiedzieć, co może nam się przydarzyć w kosmosie i czego tam można się spodziewać. Pani opowiedziała nam więc o Układzie Słonecznym. Układaliśmy go na dywanie. A potem słuchaliśmy piosenki: „W Układzie Słonecznym”, by utrwalić nazwy planet. Maluszki z zapartym tchem słuchały kolejnych zwrotek i informacji w nich zawartych. Chyba można powiedzieć, że staliśmy się ekspertami od kosmosu. Potem był czas na wykonanie własnych małych rakiet i wybór planet, które chcemy odwiedzić. Maluszki udowadniają, że ferie w przedszkolu mogą być po prostu kosmicznie udane.
Anna Drozdowska, nauczycielka oddziału I