III Niedziela Wielkiego Postu. Ewangelia o Panu Jezusie i Samarytance przy studni Jakuba.
(Zdjęcie z katechezy u Maluszków)
Na początku Mszy Świętej kapłan pokropił wszystkich obecnych wodą święconą, na pamiątkę chrztu świętego. W czasie kazania nawiązał do symbolu wody.
Fragmenty rozmowy z dziećmi w czasie kazania na Mszy Świętej z udziałem dzieci.
– Wiemy, jak ważna jest dla człowieka woda. Do czego jej używamy?
Dzieci miały dużo pomysłów: Do picia. Do życia. Jest błogosławiona. Do mycia rąk. Do robienia ciast. Do podlewania kwiatków. Do kąpieli. Dla zwierząt. Do gaszenia ognia.
– Pan Jezus jest źródłem wody żywej, tak o sobie mówi. Mówi też do Samarytanki, którą spotkał przy studni, że może jej dać wodę żywą. Co znaczy? Co to jest ta woda żywa.
– To woda, którą nas ksiądz kropił.
– Woda, którą was pokropiłem jest symbolem chrztu świętego. Kto z was był ochrzczony?
– Każdy. Każdy, który tu jest.
– Woda, której używamy na co dzień pomaga nam być zdrowymi, potrzebna nam jest do życia tu na ziemi, a woda święcona obmywa nas z grzechów i pomaga zachować czystość duszy.
Na koniec kazania ksiądz przeczytał opowiadanie o studni z pompą. Brzmiało ono mniej więcej tak: Znużony wędrowiec spotkał na swej drodze studnię. Mimo iż szarpał za uchwyt pompy – wody nie było. Nagle zauważył obok studni stojący dzban z wodą. Była na nim instrukcja: Wlać tę wodę do studni i wtedy woda pojawi się w studni. Potem nabrać wody ze studni do dzbanka i zostawić dla kolejnych wędrowców. Człowiek długo walczył z sobą, zanim uwierzył i zaryzykował utratę wody z dzbanka, i postąpił tak jak napisano na dzbanku – wlał wodę do studni. Gdy to zrobił, woda wylała się ze studni w wielkiej obfitości. Mógł napić się i umyć. Nie zapomniał też o kolejnym wędrowcu – nalał wody do dzbanka i dopisał: To naprawdę działa.
Nie bójmy się ryzykować, dzielić z innymi wodą żywą, naszą wiarą i ewangelią.
Po Mszy Świętej złożyliśmy życzenia Ojcu Kazimierzowi z okazji imienin, które obchodził tydzień temu w dzień św. Kazimierza Królewicza. Na koniec każdy, kto był w kaplicy, otrzymał imieninowego cukierka. Nawet dorośli…